Emmeline Vance

Imiona Emmeline Aurora Nazwisko Vance Data urodzenia 12 maja 1960 r. Miejsce urodzenia Dartmouth Wiek 16 lat Klasa VI Czystość krwi półkrwi Różdżka 13 cali, wierzba i włos jednorożca Kogo popiera Zakon Feniksa

Urodziła się w całkiem zwyczajnej czarodziejskiej rodzinie i to chyba najlepsze, co mogło jej się przytrafić. Dzięki temu, nie musi ciągle udowadniać innym swojej wartości, do czego często mają tendencję czarodzieje mugolskiego pochodzenia, ale nie jest też skrępowana ograniczeniami arystokratycznych rodów. Dzieciństwo spędziła w Dartmouth, w hrabstwie Devon. Mieszka w dużym domu wraz z rodzicami i dziadkami ze strony ojca. Kolejnym ważnym mieszkańcem domu jest nieduży owczarek szetlandzki, którego Emmeline wręcz uwielbia i bardzo żałuje, że nie może go ze sobą zabierać do Hogwartu. Emm jest jedynaczką, ale ma świetny kontakt ze swoimi kuzynami, którzy mieszkają niedaleko, więc nie może narzekać na samotność. Gdy była młodsza, jej edukacją zajmowały się matka i babka, które nie tylko kształciły ją w zakresie czarów, ale także w dziedzinach artystycznych, stąd Emmeline całkiem nieźle gra na pianinie i trochę rysuje. Gdy skończyła jedenaście lat, jak każde czarodziejskie dziecko dostała list z Hogwartu, dokąd też pojechała we wrześniu tego samego roku. Tiara przydzieliła ją do Ravenclawu, co nie było większym zaskoczeniem, bo zarówno ojciec, jak i matka dziewczyny należeli do tego domu. Emm z miejsca pokochała stary zamek, w którym przyszło się jej uczyć i oczywiście odkryła sposób, by dostać się do kuchni i zawsze mieć możliwość zaopatrzenia się w słodkie co nieco. Przedmioty szkolne idą jej całkiem dobrze. Uwielbia zaklęcia, starożytne runy, transmutację i opiekę nad magicznymi stworzeniami, zaś do innych, tj. astronomii czy eliksirów musi się mocno przykładać, ale daje radę.

- Edward Vance – ojciec Emmeline, czarodziej czystej krwi. Pracuje jako sędzia w Wizengamocie i dlatego ma duże poważanie w kręgu znajomych. W Hogwarcie był Krukonem, podobnie jak pokolenia Vance’ów przed nim.



- Celeste Vance, z domu Browning – matka Emmeline, czarownica mugolskiego pochodzenia. Pracuje jako uzdrowicielka w szpitalu św. Munga. Podobnie jak mąż, w Hogwarcie należała do Ravenclawu.




- Aurora Vance, z domu Meadowes – babka Emmeline ze strony ojca, czarownica czystej krwi. Chociaż wydaje się, że w rodzinie rządzą mężczyźni, tak naprawdę to ona jest głową rodziny. Bardzo zasadnicza i uparta, już ona zatroszczy się o to, by rodzinie wiodło się jak najlepiej.




- Edmund Vance – dziadek Emmeline ze strony ojca, czarodziej czystej krwi. Z natury bezkonfliktowy i pogodny, decydowanie w najważniejszych sprawach woli pozostawić żonie. Emmeline jest jego oczkiem w głowie.

Żywiołowa i pełna energii, ciężko jej usiedzieć w jednym miejscu. Na pierwszy rzut oka wcale nie przypomina Krukonki, ze swoim temperamentem pasowałaby raczej do Gryffindoru. Jest towarzyska i nie ma problemów z nawiązywaniem nowych znajomości. Wszędzie jej pełno, co czasami może niektórych irytować. Ma naturę romantyczki i jest wrażliwa, zarazem jednak potrafi być konkretna i stanowcza. Często udziela innym wielu przydatnych rad, jednak nie narzuca się ze swoją pomocą. Stara się ich uszczęśliwiać, kiedy tylko może. Dowód temu daje między innymi podczas wybierania prezentów świątecznych bądź urodzinowych, zawsze stara się trafić w gusta obdarowanego. Jest bardzo lojalna wobec przyjaciół i zawzięcie ich broni, jeśli zachodzi taka potrzeba. Wiara w bliskie jej sercu osoby często ją zaślepia i sprawia, że zamiast wszystko przemyśleć, kieruje się emocjami. Udaje jej się jednak unikać kłopotów, bo zawsze potrafi znaleźć wyjście, nawet z najgorszej sytuacji. Odważna, jednak nie w tak bezmyślnym wydaniu, jak u niektórych Gryfonów. Ma talent organizacyjny, radzi sobie doskonale na stanowisku wymagającym dużej odpowiedzialności.

Pochłania książki w ogromnych ilościach, aż dziwne, że jeszcze nie popsuł jej się wzrok. Z autorów szczególnie ceni Jane Austen i Williama Szekspira. Jeśli podsuniesz jej, lub jeszcze lepiej - sprezentujesz, stare wydanie jakiejś książki ich autorstwa, będzie ci niezmiernie wdzięczna. Uwielbia latać, ale tylko rekreacyjnie, nie gra w quidditcha. Kiedy miała siedem lat, wykradła ojcu jego miotłę i pobiegła trochę polatać. Pierwszy lot zakończyła na klombach z różami, rosnącymi przed domem. Do tej pory ma blizny po tamtym zdarzeniu. Odmówiła usunięcia ich, bo przypominają jej, co się może stać, kiedy straci się rozsądek i kontrolę nad swoimi zachowaniami. Inną słabością panny Vance są słodycze. Do Hogsmeade wybiera się głównie po to, by odwiedzić Miodowe Królestwo, w którym zazwyczaj kupuje mnóstwo czekolad i lodowych myszy. Niektórzy dziwią się, jak taka drobna osóbka może zjeść tyle i nie utyć, ale Emm ma świetną przemianę materii.